Osoby korzystające z pomocy psychologicznej podkreślają, że największym wyzwaniem jest poradzenie sobie z „demonami”, jakie towarzyszą wizycie u specjalisty. Wiążą się one z negatywną reakcją środowiska, obawą o własną „normalność”, ale też z uznaniem, że coś z człowiekiem jest nie tak. Przecież takie problemy rozwiązuje się w domu…
Pierwsza wizyta a rozczarowanie
Pewnym problemem jest też sposób, w jaki ludzie traktują psychologa. Widać tu swoisty kontrast, który z jednej strony budzi obawy, ale z drugiej – każe wiązać z pierwszą wizytą ogromne nadzieje. Tymczasem w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Pierwsza wizyta w gabinecie psychologicznym, jest po prostu – w ujęciu klienta – jedną wielką „porażką”. Dlaczego?
W gruncie rzeczy dlatego, że na tym etapie pomoc psychologa opiera się głównie na słuchaniu. Rolą klienta gabinetu jest opowiedzenie o swoich problemach, wątpliwościach, a nawet obawach. Dzięki temu psycholog może w pewnym stopniu „wejść w buty” klienta i – na podstawie własnych obserwacji i posiadanego doświadczenia – spróbować nakreślić formę pomocy, która będzie w tym przypadku optymalna.
Poznanie dwustronne
Trzeba podkreślić, że powyższa zależność działa w obydwu kierunkach. Owszem, w ten sposób psycholog poznaje daną osobę, ale… ta osoba również poznaje psychologa. Ważne, by już na pierwszej wizycie móc w miarę otwarcie mówić o swoich problemach. Jeśli dana osoba czuje się komfortowo w towarzystwie psychologa, to znaczy, że będzie on dla niej idealnym wsparciem.
Problem pojawia się w momencie, gdy przy pierwszej wizycie psycholog dużo mówi, a jego petent jest sprowadzony wyłącznie do roli biernego obserwatora. Oznacza to, że specjalista nie wie, jak sobie poradzić z danym problemem i chce za pomocą potoku słów udawać, że dana sytuacja jest pod jego pełną kontrolą. Z takiej pomocy nie należy korzystać!
Atmosfera też jest ważna!
Przy pierwszej wizycie warto zwrócić uwagę na wystrój wnętrza, w którym osoba będzie się znajdować. Oczywiście nie chodzi tu wyłącznie o design, lecz przede wszystkim o charakter aranżacji. Atmosfery wewnątrz gabinetu nie buduje sam psycholog. Równie ważne jest to, jaka jest ogólna atmosfera wnętrza, w której klient przebywa.
Podsumowując, skuteczna pomoc psychologa jest zależna od kilku różnych czynników. Przy pierwszej wizycie, jego klient może dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, które będą dotyczyć jego przyszłej pracy. Nic więc dziwnego, że wizytę tą częsta nazywa się wizytą 0, gdyż jest ona dopiero podstawą do dalszych działań.